Takie krótkie podsumowanie, naszych 2 tygodni z dietą warzywno-owocową.
Ogólnie samopoczucie dobre, jakoś nie było chyba kryzysów ozdrowieńczych, co mnie martwi.
Spadek wagi:
- maż ok 6 kg (ale ma jeszcze 10 kg do zrzucenia)
- ja ok 2-3 kg (ale też mam jeszcze do zrzucenia z 5 kg, albo troszkę więcej)
Myślałam, że będą u mnie większe spadki wagi, ale to może za mało ruchu też miałam, ale i tak liczyłam na więcej przy tak restrykcyjnym jedzeniu. W ciągu tych 2 tygodni aspekt leczniczy raczej nie był znaczny. Wydaje mi się, że po 4-5 tygodniach bym coś zauważyła. Jeszcze na dodatek miesiączka rozpoczęła się zaraz po rozpoczęciu diety, więc strata wody raczej była minimalna.
Troszkę na pewno schudłam, ale to minimalnie, nadal nie mieszczę się w moje ulubione spodnie :( Mąż już bardziej,wyszczupliła mu się twarz i troszkę zgubił brzuch, ale obwód ma nadal ok. 110 cm, więc nadal dużo za dużo :)
Dietę polecam, ale z lepszym przygotowaniem i bez nudziarza kiedy chlebek, mięsko itd ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz